Ostatnia aktualizacja: 17 listopada 2023  •  

Auta używane i umowa kupna-sprzedaży – co warto wiedzieć?

Home » Porady Autotesto » Auta używane i umowa kupna-sprzedaży – co warto wiedzieć?
Czas czytania artykułu: 3 minut

Nie jest łatwo sprzedać samochód używany, a jeszcze trudniej kupić taki egzemplarz, który byłby zgodny z ogłoszeniem lub nawet najmniejszymi wymaganiami dotyczącymi bezpieczeństwa i niezawodności – takie „rarytasy” to już niemal tylko w salonach samochodowych. Przychodzi jednak moment, że dwie strony chcą sfinalizować transakcję, a wtedy na arenę wkracza umowa kupna-sprzedaży. W Internecie można znaleźć wzór i wystarczy go tylko wydrukować, a potem wypełnić. Niby proste, a kryje w sobie haczyk – nie każda umowa pobrana z Sieci jest dobra, ale o tym nasi klienci przekonują się dopiero, gdy zostają oszukani i mają zamiar dochodzić swoich praw. Warto jej poświęcić o wiele więcej uwagi, gdyż to tak naprawdę gwarancja spokoju inwestycji – w przeciwnym razie możemy mieć jedynie pretensje do siebie, że zaniedbaliśmy tak z pozoru nieistotny niuans.

Internet – przydatny lecz nie zawsze pomocny

Kupując samochód warto korzystać z możliwości Internetu – chociażby by trafić na blog Autotesto, czy zlecić nam wykonanie ekspertyzy samochodu używanego, który zamierzają Państwo kupić. Na własną rękę można jednak równie dokładnie przeprowadzić tu śledztwo i zapoznać się z informacjami ukrytymi w numerze VIN pojazdu, czy też artykułami podpowiadającymi co sprawdzić w trakcie oględzin auta (jakie są najczęstsze usterki danego modelu, na co narzekają właściciele itp.). Wśród tego wszystkiego funkcjonują najróżniejsze dokumenty mające pełnić funkcję umowy kupna-sprzedaży. Chętnie pokazujemy naszym klientom, jak selekcjonować te wartościowe oddzielając je od tych mogących sprawić jedynie więcej kłopotów. Owszem, wypełnić poszczególne rubryki jest łatwo, ale czy zwracacie uwagę na sformułowania tekstu umowy? Albo na dodatkową gwarancję sprzedającego odnośnie stanu faktycznego pojazdu? Pułapek jest tu cała masa, a wśród nich np. tak popularne zaniżanie ceny zakupu.

Umowa kupna-sprzedaży samochodu i co powinno się w niej znaleźć?

Po pierwsze strony umowy oraz ich precyzyjne określenie. Jeśli transakcja przebiega pomiędzy dwoma osobami fizycznymi, to na umowie powinny się znaleźć następujące dane obu sygnatariuszy: imię, nazwisko, PESEL, nr dowodu osobistego oraz adres zamieszkania. Jeśli chodzi o sytuację, gdy jedna ze stron reprezentuje działalność gospodarczą to dodatkowo w umowie powinny znaleźć się nazwa firmy, adres jej siedziby, numer CEIDG oraz NIP. Dodatkowym zabezpieczeniem będzie również wypis z rejestru przedsiębiorstw. Kolejną sytuacją, z jaką możemy się spotkać, to sprzedaż lub kupno przez spółkę. Wówczas umowa powinna zawierać (oprócz nazwy i adresu spółki) wypis z rejestru danych Krajowego Rejestru Sądowego, NIP, REGON, wysokość kapitału oraz dane osób, które są uprawione do reprezentowania spółki i podpisania umowy. Jeśli właścicieli jest więcej to w każdym wypadku trzeba ich wszystkich wymienić i muszą się oni podpisać.

Poza tym na umowie powinny widnieć następujące dane i zapisy:
– dane samochodu (marka, model, rok produkcji, przebieg, numer rejestracyjny i numer VIN),
– dodatkowe informacje (ilość kluczyków, dodatkowe wyposażenie),
– cena kupna-sprzedaży (cyfra + słowny zapis),
– forma, termin płatności oraz pokwitowanie odbioru należności (ewentualnie informacje na temat planowanej spłaty w ratach),
– moment przekazania samochodu,
– wyróżnienie kwoty zaliczki, która jest zwrotna, w porównaniu do zadatku (jeśli w ogóle będziemy w ten sposób rezerwować sobie prawo do zakupu).


Istotne zapisy w umowie

Kupując samochód używany często obawiamy się ukrytych wad. Próbujemy oszczędzić na ekspertyzie, sprawdzamy stan techniczny dopiero po zakupie i… cóż żałujemy swoich decyzji. Wystarczy jednak zapis, że „kupujący zapoznał się ze stanem technicznym i nie wnosi do niego żadnych zastrzeżeń”, by jako kupujący zapewnić sobie całkiem sporą ochronę. Jednak gdy sprzedającym jest osoba prywatna, ciężko udowodnić, że była ona świadoma owych ukrytych wad, które wyszły na jaw w toku eksploatacji. Łatwiej jest w przypadku handlarzy – oni powinni mieć wiedzę na ten temat, więc sprawa wyjaśnienia ewentualnych roszczeń nie powinna spędzać na za bardzo snu z powiek. Dodatkowo można ustalić wspólnie umieszczenie zapisów mówiących o:
– gwarancji dawanej przez sprzedającego,
– terminu ewentualnego odstąpienia od umowy, jeśli w tym czasie wyszły by na jaw wady ukryte,
– konieczności czytelnego podpisu.

redakcja