RAPORT Z RYNKU: Czy auta z drugiej ręki to rosyjska ruletka?

 

Dzisiejszy wpis, który publikujemy na naszym blogu, nie bez powodu otrzymał formę wywiadu. Rozmawiając o jakości ofert na polskim rynku samochodów używanych postanowiliśmy zasięgnąć informacji z własnych statystyk, które budują nasi rzetelni eksperci, sprawdzając dla Państwa samochody na terenie całej Polski. O tym czy auta wystawiane przez właścicieli na sprzedaż posiadają tendencję do corocznego obniżania poziomu swojego ogólnego stanu technicznego opowiedział nam dyrektor komunikacji PR Autotesto.pl, pan Michał Rogoziński. Dane (także te o częstotliwości cofania liczników), które znalazły się w poniższym wpisie, pochodzą natomiast z pierwszego półrocza 2014 roku.


Czy na rynku wtórnym łatwo natknąć się na auto z polskiego salonu?

Teoretycznie fakt, że mieszkamy w Polsce powinien determinować również to, że większość ofert sprzedaży używanych samochodów będzie obejmowała auta zakupione w naszym kraju. Tak jest jednak tylko w teorii, gdyż w praktyce otrzymujemy najwięcej zleceń (ok 32%) na raportowanie pojazdów, które wcześniej zostały sprowadzone zza naszej zachodniej granicy. Modeli z polskiego salonu jest niemal o połowę mniej.

 

Skąd, prócz Niemiec i Polski, kupujemy samochody używane?

Jeszcze do niedawna Polacy zainteresowani byli w dużej mierze egzemplarzami aut francuskich i włoskich. Oczywiście polskie i niemieckie oferty nie mają tu jak na razie żadnego godnego zagrożenia, ale w ciągu ostatnich 6 miesięcy odnotowaliśmy duży odsetek raportów związanych z używanymi samochodami pochodzącymi z Belgii (jest to ponad 7% wszystkich zleceń naszych klientów).

 

Jakie marki najczęściej kupowane są przez Polaków?

Marek używanych samochodów jest jak wiem bardzo wiele i większość z nas myśli, że skoro najbardziej lubimy import z Niemiec to na szczycie powinien znaleźć się Volkswagen. W ciągu ostatnich 6 miesięcy zanotowaliśmy jednak w naszych statystykach, iż najbardziej doceniany i najczęściej sprawdzany był asortyment pojazdów z drugiej ręki, reprezentujących markę Ford (12% wszystkich raportów). Tylko o 3 % mniejszą popularność zdobył wśród naszych rodaków Citroen.

 

Jak sprawa wygląda w przypadku japońskich marek używanych samochodów?

Niemieckie marki są bardzo popularne, ale także ich sprzedaż salonowa wskazuje, że Polak lubi pojazdy z zachodniej granicy. Jeśli zaś chodzi o japońskie konstrukcje, to reprezentowane przez modele Toyoty zajęły one w naszych statystykach importowych 3 miejsce z wynikiem trochę ponad 7 %. Pokazuje to, jak niewielka różnica dzieli japońskich producentów od tych odpowiedzialnych za markę Citroen – zresztą równie ciekawie statystyki, które posiadamy, prezentują się jeśli zestawimy konkretne modele samochodów używanych.

 

Powie Pan nam coś więcej na temat rankingu modeli używanych aut?

Choć wartości procentowe może nie są tu zbyt porażające, to osiągnięcie ich wcale nie jest takie proste. Tymczasem ranking najpopularniejszych modeli używanych samochodów w tym półroczu prezentuje się w następujący sposób:
– Ford Mondeo (4,72 %),
– Mazda 6 (blisko 3 %).
Powodem takiego wyniku może być zarówno przystępna cena, jak i fakt, że Mazda ta nie była dostępna w Polsce, więc sprowadzając ją zza granicy klienci chcą mieć pewność co do stanu konkretnego egzemplarza – zwłaszcza, że historia pojazdu w takim wypadku bywa nierzadko bardzo mglista.


Jakie roczniki aut przeważają w statystykach diagnostyki?

Choć średnia wieku aut, które poruszają się po polskich drogach to ok. 16 lat, to jak wskazują nasze statystyki, klienci sprawdzają raczej młodsze egzemplarze. Możliwe, że starsze uznawane są za niewarte takiej inwestycji lub z góry zakłada się, że wady będą posiadać, ponieważ na to wskazuje ich odległy rok produkcji. Tymczasem ekspertyzy, które wykonujemy to w 13% samochody z 2010. modele o 2-3 lat młodsze to już jednak tylko 1% ze wszystkich wygenerowanych raportów.



Jak duży odsetek zatajenia historii pojazdów wykazują statystyki z tego półrocza?

Odpowiedź na to pytanie jest bardzo smutna, ale o przeszłości używanych samochodów nie dowiedzieliśmy się prawdy w aż 36,32 % weryfikowanych ogłoszeń. Tym samym niemal 2/5 z naszych klientów otrzymało informacje, iż nie polecamy zakupu konkretnego auta. Dlaczego? Zapewne sprzedający stwierdził, że pierwsze wrażenie się obroni, a gruntowna inwestycja w renowację kosztowała by go zbyt dużo. Tym bardziej jesteśmy dumni, że w porę ujawniliśmy mankamenty, które skrywało błyszczące nadwozie.



Czyli, że stan techniczny w ogłoszeniu jest przeważnie nieprawdziwy, tak?

Zasada ta dotyczy (według naszych statystyk) ok. 42% sprawdzonych pojazdów. Można więc powiedzieć, że prawie co drugi sprzedający koloryzuje w ogłoszeniu na potrzeby sprzedaży – byle przekonać klienta, iż trafił na prawdziwą okazję. Sprawia to również, że szukanie używanego samochodu to w Polsce proces bardzo długi i męczący.

 

Tyle się mówi o kręceniu przebiegu… jak statystyki Autotesto.pl wyglądają pod tym względem?

Wiemy już, że z naszej pomocy korzystali w tym półroczy klienci, którzy sprawdzali stosunkowo młode egzemplarze. W ich przypadku nie ma tak dramatycznych liczb, jak w przypadku starszych modeli, gdyż w aż 84% raportów nie wystąpiło zastrzeżenie eksperta co do oryginalności przebiegu. Choć to optymistyczna wiadomość, nie należy jednak rezygnować z tego typu weryfikacji i pozostać czujnym. Dzięki tej części ekspertyzy klient podnosi również swoje szanse na udaną i satysfakcjonującą transakcję – pomimo dużego ryzyka nieuczciwości handlarzy używanymi samochodami.

 

redakcja